piątek, 26 czerwca 2015

ASTOR SKIN MATCH BLUSH- 002 Peachy Coral



Róż wypatrzyłam na którymś z blogów. Kolor szalenie mi się spodobał i wydawał się być idealny do mojej karnacji. 
 Skusiłam się na niego podczas promocji -40% w Rossmannie. 

Wybrałam odcień 002 Peachy Coral





ASTOR SKIN MATCH 3-TONE BLUSH

Róż Skin Match podkreśla rysy twarzy a także nadaje jej naturalnego koloru. Dzięki swojej formule `long lasting` długo utrzymuje się na skórze. Wszystkie odcienie różu zostały specjalnie dobrane do zestawu tak, aby idealnie się uzupełniały. Miękki, jedwabisty i delikatny róż prasowany bardzo łatwo się nakłada, nadając twarzy zdrowego, naturalnego i czarującego blasku. W dwukomorowym opakowaniu znajduje się specjalny pędzelek do aplikacji.
Róż jest dostępny w trzech kolorach.

Pojemność: 8,25 g
Cena: ok 35 zł
Recenzowany odcień: 002 Peachy Coral

Nie wiedzieć czemu mało mam kosmetyków tej firmy. Nawet będąc w Rossmannie omijam szafę Astor. Zdaje się, że kiedyś rozczarował mnie jakiś ich tusz do rzęs i może to dlatego? W każdym razie dobrze, że odkryłam ten róż. 

Składa się z 3 odcieni, które zmieszane ze sobą tworzą ładny różowo-brzoskwiniowy odcień z delikatnym rozświetleniem. Niestety uchwycić to na poniższych zdjęciach nie bardzo mi się udało :(

1- jasny, brzoskwiniowy mat
2- różowy kolor z drobinkami
3- satynowy róż



Myślę, że jest to produkt z tych nie robiących krzywdy :) 
Idealny dla osób nie mających wprawy w malowaniu, czy nakładaniu różu. 
Nie robi plam, łatwo go nabrać na pędzel, dobrze się rozciera i dopasowuje się do twarzy.

Jest trwały i choć pod koniec dnia na twarzy blednie to wciąż wygląda ładnie. 
Posiada bardzo dobrą konsystencję. Nie jest za twarda ani za miękka. 
Wydajny.




Ładne, klasyczne i praktyczne opakowanie. Działa bez zarzutu. Duży plus za lusterko. Dołączonego pędzelka nie używałam. 




Cera jest świeża, delikatnie ożywiona i rozświetlona.


Dzięki kombinacji trzech odcieni możemy uzyskiwać na twarzy różny efekt, a intensywność koloru można stopniować, choć tak jak pisałam wyżej krzywdy sobie nim nie zrobicie.

Jestem z niego bardzo zadowolona.

Dajcie znać jakich różów Wy używacie, a może wolicie pudry brązujące?


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...